"Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, czytaj o tym . Jeśli chcesz coś zrozumieć, pisz o tym.
Jeśli chcesz osiągnąć w czymś mistrzostwo, nauczaj tego.”
- YOGI BHAJAN
Kilka lat temu miałam sen. Pojawił się w nim giętki jogin z małpią twarzą. Ze swoim ciałem mógł zrobić "wszystko", zaplatał swoje kończyny, wyginał się w każdą stronę. Siedzieliśmy na przeciwko siebie. Dotykałam mięciutkiej skóry jego buzi.
Bez ciała dalej nie pójdziesz powiedział.
Zrozumiałam wtedy, jak moje ciało jest ograniczone swoimi zamrożeniami, usztywnieniami, które są w nie wpisane bardzo mocno.
Blokady te staram się rozmiękczać na macie, idzie mi to bardzo powoli. A narzędziem, które pojawiło się jak eureka są listy...
W 2019 roku otworzyłam pierwszy Krąg Kobiet Piszących Listy o Ciele.
W mojej głowie już jakiś czas dudniło hasło: „Kobiecość od stóp do głów”. Najpierw chciałam pisać listy o kobiecości po prostu z przyjaciółką. Miałyśmy intymnie wymieniać się swoimi spostrzeżeniami, okraszając to wszystko fotografią. Ta wymiana zatrzymała się na pierwszym liście.
Pomysł więc drążył we mnie dziurę dalej, a że praktykowanie Kręgów Kobiecych stało się wówczas dla mnie czymś bardzo ważnym, przypominającym o tęsknocie do plemienności, wpadłam na pomysł, aby stworzyć krąg dla piszących listy. Chciałam wzbogacić doświadczenia siostrzeństwa o wymianę listów.
O kobiecym ciele.
Pierwsza edycja zaczęła się jeszcze przed pandemią. Pisałyśmy do siebie z 3 kontynentów, spotykałyśmy się według rytmu księżyca.
Pisanie o swoim ciele za każdym razem przekraczało moje wyobrażenia. Dotykałyśmy najczulszych tkanek w sobie.
Listy były szczere, proste, prawdziwie.
Mapa ciała pokazywała nam ścieżkę naszego życia.
Fragmenty nas mają zapisane w sobie wszystko. Nasze ciało pamięta.
Metoda okazała się skarbnicą wiedzy o sobie. Otwierała dawno zamknięte szufladki. Fascynujące było też to, że nasze listy wzajemnie się uzupełniały.
Pisanie i czytanie listów ma wielką wartość. Dodatkowo spotkania w kręgu pozwalały nam weryfikować temat jeszcze głębiej. Kręgi były deadlinem, zmierzeniem się z tematem głośno.
W czasie kręgu odkrywałyśmy swoje cebulowe warstwy coraz szczerzej.
Uniki nie miały sensu.
W kręgu brały udział kobiety w bardzo różnym wieku, co pozwalało też spojrzeć na kobiecość z różnych punktów widzenia. Do głosu dochodziły nasze małe dziewczynki, córki, wnuczki, siostry, matki, babki.
Matronką Kręgu jest Sójka

Ptak Sójka symbolizuje przejście na lżejszy tryb życia, wyższy poziom świadomości.
Sójka przynosi przesłanie, aby być sobą.
Obecny system kierował nas często w brak indywidualności.
Sójka, wkraczając do naszego życia jako zwierzę mocy, obdarza nas ochroną i uczy nas zachowania czujności i uważnemu przyjrzeniu się nadchodzącym zmianom.
Sójki postrzegane były przez druidów jako posłannice starej wiedzy. Ptaki te uwielbiają żołędzie i bardzo często tworząc swoje zapasy zimowe sadzą dęby. Druidzi zauważyli, że sójki robią to w szczególnych często miejscach, na przecięciach linii ziemii.
Sójka umie naśladować głosy innych, jej wołanie zawsze chroni cały las i jego mieszkańców.
Dbanie o słowa.
Sójka jest najbarwniejszym spośród ptaków krukowatych.
Łącząc żywioł powietrza i ziemi sójka uczy nas jak integrować nasze myślenie z naszą siłą duchową, z wewnętrzną mądrością, tak abyśmy mogli podejmować jak najlepsze decyzje.
Kochane Kobiety rozglądajcie się, może Wasze Sójki są blisko...